Przystanek 10. Graniczne dęby
Droga teraz wznosi się po stoku doliny Żydowskiego Strumienia. Gdy wejdziemy na szczyt wzniesienia, po lewej stronie, w widnym prześwicie lasu nad jeziorem Czerwica zobaczymy dwa imponujące dęby. To pożegnanie z Solnikami – drzewa graniczne wsi zamykają nasze spotkanie z dziejami Christiana Korna i jego leśnej dziedziny. Podejdźmy do starych dębów. Dotknijmy ich kory i popatrzmy na taflę jeziora Czerwica. To będzie trochę jak zaklęcie, jak przyrzeczenie, że nie zapomnimy o Solnikach i opowiemy o nich innym ludziom. Wracamy na szlak. Naszej wędrówce będzie towarzyszył krajobraz lasu mieszanego. Początkowo oprócz sosny, będziemy dostrzegać dęby, buki, brzozy, graby. Dalej zauważymy w drzewostanie przewagę sosny. Uważny wędrowiec z pewnością dojrzy gdzieniegdzie pojedyncze urokliwe stare drzewa wyróżniające się na tle uporządkowanej leśnej przestrzeni. Prawie dwukilometrowa wędrówka doprowadzi nas przed oblicze Białego Chłopa.