Pisklę puszczyka fot. T. Markos
Nie każdy pierzasty malec potrzebuje naszej pomocy
Akurat te maluchy ze zdjęcia (pisklę puszczyka i pisklę tracza nurogęsi) potrzebowały fachowej pomocy w naszym Ośrodku Rehabilitacji Zwierząt Chronionych na początku maja tego roku.
PAMIĘTAJMY jednak, że NIE KAŻDY dziki pierzasty malec, znaleziony na ziemi, potrzebuje naszej pomocy. Wbrew pozorom zazwyczaj jest on w miarę bezpieczny i pod okiem swoich rodziców.
Zazwyczaj również, jego dziwne ruchy wynikają z niezdarności wiekowej a nie ze złego stanu zdrowotnego. Dopiero uczy się latać.
Jeżeli znajdziemy pisklę lub podlota na drodze, po której jeżdżą samochody to najlepszą interwencją będzie delikatne przeniesienie zwierzęcia na gałąź drzewa lub krzewu w pobliżu miejsca znalezienia.
Jeśli jednak macie wątpliwości co do stanu zdrowia danego osobnika, skontaktujcie się najpierw ze specjalistą (np. z Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt), nie zabierajcie ptaka od razu do domu.