fot. T. Markos
Jerzyki bez kolców…
W tym roku do Ośrodka Rehabilitacji pierwsze jerzyki trafiły na przełomie czerwca i lipca. Były to ptaki słabo rozwinięte, pokryte puchem z zaznaczonymi piórami, lepiej widocznymi na głowie, ogonie i skrzydłach. Trochę wtedy wyglądają jak jeże nie jerzyki.
To trudni pacjenci dla osób nie mających doświadczenia, szczególnie, gdy nie chcą przyjmować pokarmu. Należy pamiętać, że są to ptaki owadożerne i jedzą naprawdę dużo. Aby być zdrowym i dobrze wypierzonym ptakiem, który całe swoje życie podporządkował lataniu, taki mały jerzyk powinien być odpowiednio karmiony. Doraźnie można podawać mu mącznika młynarka i świerszcze. Docelowo powinien trafić do osób mających doświadczenie w wychowywaniu tych ptaków.